Po sesji modlitewnej w kościele, zbuntowana nastolatka dała upust swojemu tacie w kwestii swojego dziewictwa, prowadząc do intensywnej rozmowy.- Oj, tak, tak, proszę...- wydusiła z siebie cicho jęczącym szeptem.- Nie, nie, nie, to nie jest ten związek na dłuższą metę, uwiodła go, doprowadzając do namiętnego spotkania, którego kulminacją był oszałamiający punkt kulminacyjny.